Wizyty:
start: 2007-07-03
[15053191]
Wizyt łącznie
[77659]
Wizyt dzisiaj |
[291]
Zarejestrowanych użytkowników
[0]
Zalogowanych
[650]
Aktualności
[7]
Koncertów
[0]
Nieopublikowanych
[7]
Archiwalnych
[93]
Galerii
[18]
Linków
[0]
Postów RD
[55]
Reportaży/Relacji
[3]
Forum
[120]
Tematów forum
[2449]
Postów forum |
| |
<<
(1 dokumentów/strona 1 z 1/dokumenty 1-1)
>>
|
INTERVIEW Z JAMESEM SONEM THOMASEM
Autor: administrator, 2009-09-15 23:25:36 |
INTERVIEW Z JAMESEM SONEM THOMASEM
by Phillip Walker
PW: Mieszkasz dziś w Leland, ale nie urodziłeś się tam, prawda? Gdzie przyszedłeś na świat?
JT: W Eden. E-D-E-N. Eden, Mississippi. Jakieś trzy mile na wschód od miasta Nad rzeką. W 1926, 14 października.
PW: Jak to się stało, że zacząłeś rzeźbić?
JT: Mój wuj lubił dłubać w glinie. Wyrabiał z niej muły. W owych czasach my czarni nie mieliśmy nic poza mułami. Dziś na polach pracują traktory, ale wtedy spotykało się tylko oraczy z mułami. Wuj lepił muły, więc i ja próbowałem lepić. No i w końcu się nauczyłem. A potem zacząłem lepić i inne figurki, ptaki, wiewiórki, króliki. Pierwszą czaszkę wyrzeźbiłem, żeby wystraszyć mojego dziadka.
PW: Dla żartu?
JT: Nie inaczej. Dziadek lękał się upiorów. Ulepiłem więc z gliny czaszkę, by go przerazić. Podziałało, ale dziadek wygonił mnie z nią z domu. Miałem na półce ludzkie zęby, ktoś mi je dał, przywiozłem je chyba z Memphis. Miałem ich pełen słój.
PW: Wykorzystałeś je w rzeźbie?
JT: Tak właśnie. Zacząłem zdobić nimi czaszki i twarze i inne moje rzeźby. Ale wygonili mnie z nimi z domu.
PW: Przez te ludzkie zęby?
JT: Tak, przez te zęby. Miałem ich wiele, wśród nich złote, sprzedałem je. Dostałem za nie sto dolarów, a mogłem dostać i dwa razy tyle, bo było w nich wiele złota.
PW: Co jest twoim zdaniem najistotniejsze, kiedy rzeźbisz?
JT: Cóż. Każdy jest inny od drugiego. Uważnie przypatrujcie się ludziom. O to właśnie chodzi w rzeźbie. Żadne szkoły tego nie nauczą, jeśli sami się tego nie nauczycie. Biali czytają książki, ale często nie widzą prawdy. Ja sam rzeźbię z zamkniętymi oczami, rzeźbę trzeba czuć, nie widzieć.
PW: Ile miałeś lat, kiedy wuj zaczął cię uczyć rzeźbić?
JT: Może z osiem, byłem naprawdę mały.
PW: I nadal rzeźbisz?
JT: Tak, i uczę rzeźbienia dzieci ze szkoły, nic za to nie biorę. Uczę dzieci z Yazzo City, jakbym był prawdziwym nauczycielem, uczę najlepiej jak umiem. Wychował się w hrabstwie Yazzo. A potem dali mu grant. Za czasów Reagana, rozmawiałem z jego żoną. W Smithsonian kupili moje rzeźby. A potem zaprosili mnie do Białego Domu. Na krótko przedtem oberwałem kulkę w brzuch.
PW: Kulkę?
JT: Tak, właśnie. Moja była pani postrzeliła mnie z 22-ki.
PW: Pokłóciłeś się z byłą dziewczyną?
JT: Zaraz tam pokłóciłem.
PW: Ale cię postrzeliła.
JT: No ba. Leżałem kilka dni w szpitalu. Przysłali mi tam bilet do Nowego Jorku. Poleciałem tam, ale w hotelu chwyciły mnie bóle. Musiałem się położyć. Ależ tego żałowałem! Ludzie się bawili, lała się whisky i można bylo nieźle zarobić.
PW: O czym rozmawiałeś z Nancy Reagan?
JT: O mojej sztuce i o muzyce. Nie pamiętam, co mówiłem, byłem za bardzo onieśmielony. To była wielka pani.
tłum. by_ingeborg
http://www.bombsite.com
|
|
[0] komentarzy
skomentuj
|
Twój komentarz zostanie dodany po zaakceptowaniu przez moderatora
|
|
|
|
|
<<
(1 dokumentów/strona 1 z 1/dokumenty 1-1)
>>
|
| | |
Dziś jest: 2024-04-26 | 98 lat temu... | 1926.04.26 W Blackville w Pd. Karolinie ur. się J.B. Hutto, jeden z największych gitarzystów elektrycznych chicagowskiego bluesa. Zmarł 12.06.1983 r.
| | | |
| 40 lat temu... | 1984.04.26 W Hollywood na Florydzie zmarł William ''Count'' Basie, lider jednego z najsławniejszych big-bandów w historii jazzu.
| countbasie.com | | |
| 138 lat temu... | 1886.04.26 w Columbus w Georgii ur. się Ma Rainey (Gertrude Pridgett), jedna z największych wokalistek wczesnego bluesa i pierwszych czarnoskórych śpiewaczek, które podbiły amerykański rynek płytowy. Zm. 22.12.1939.
| | | |
| 109 lat temu... | 1915.04.26 we Frayser, MS, ur. się Johnny Shines, jeden z ostatnich gitarzystów Delty, mistrz Johnny'ego Wintera i Floyda Jonesa. | | | | |
|