Wizyty:
start: 2007-07-03
[14990454]
Wizyt łącznie
[14922]
Wizyt dzisiaj |
[291]
Zarejestrowanych użytkowników
[0]
Zalogowanych
[650]
Aktualności
[7]
Koncertów
[0]
Nieopublikowanych
[7]
Archiwalnych
[93]
Galerii
[18]
Linków
[0]
Postów RD
[55]
Reportaży/Relacji
[3]
Forum
[120]
Tematów forum
[2449]
Postów forum |
| |
<<
(1 dokumentów/strona 1 z 1/dokumenty 1-1)
>>
|
NA ANTENIE RADIA DERF: K.M. WILLIAMS
Autor: administrator, 2010-09-18 20:10:27 |
NA ANTENIE RADIA DERF: K.M. WILLIAMS
Obecny rok nie jest najszczęśliwszy dla bluesa. Na rynku wydawniczym panuje posucha, płyt wyszło niewiele, a i wśród nich trudno o zapadające w pamięć pozycje. Poza nagraną na setkę świetną płytą T-Model Forda dominują albumy średnie. Zdarzają się jednak i wyjątki. Ostatnio do grona naszych ulubionych wykonawców dołączył K.M. Williams, pastor i gitarzysta z Teksasu.
Kelvin Mark Williams urodził się w Clarksville w Teksasie 19 października 1956 roku. Dorastał nad Red River, na głębokiej prowincji. Avery, w którym zamieszkali jego rodzice, to senne miasteczko z zaledwie tuzinem ulic, kościołem, szkołą i tanim supermarketem, położone w połowie drogi między Reno a Texarkaną. Williamsowie byli jedyną kolorową rodziną w Avery, nie licząc kilkorga meksykańskich robotników zatrudnionych na okolicznych polach. Poza dorocznym Świętem Pomidora niewiele się tu działo, mały Kelvin całymi wieczorami słuchał więc radia WLAC z Nashville, zachwycając się muzyką Slima Harpo, Alberta Kinga i Wilsona Picketta.
Kelvin miał siedem lat, kiedy w pobliskim Dekalb spotkał bluesmana, ponoć samego legendarnego Elmore’a Jamesa. To on nauczył chłopca pierwszych akordów i zaszczepił w nim miłość do bluesa. Upłynęło jednak jeszcze wiele czasu, zanim muzyka stała się treścią jego życia. Po ukończeniu szkoły średniej Kelvin zaciągnął się do marynarki wojennej i wyjechał na Północ. Praca dla wojska pozwalała wyrwać się z rodzinnego miasteczka i zdobyć dobry zawód. Kelvin zapomniałby pewnie o dziecięcych marzeniach, okazało się jednak, że Bóg ma wobec niego inne plany.
W wieku 24 lat K.M. przeżył, jak sam mówi, duchowe objawienie. Wystąpił z wojska, przyjął chrzest i zaczął głosić słowo boże. Powrócił też do gitary, grając i komponując bluesy i pieśni gospel. „To Duch Święty zesłał mi talent” – twierdzi. Razem z nowopoślubioną żoną zamieszkał w Cleveland w stanie Ohio, znalazł pracę w elektrowni i założył rodzinę. Niedługo jednak cieszył się spokojem.
W 1995 roku, krótko po przyjęciu posady kaznodziei w Kościele Chrystusa Króla, Kelvin stracił pracę. Rodzina go opuściła, żył z dorywczych prac, próbując bezskutecznie związać koniec z końcem. Nie stracił jednak nadziei. W dzień pracował, nocami grał bluesa. W 1996 K.M. założył swój pierwszy skład: ''K.M. Williams And The Blues Train''.
Wkrótce ukazała się debiutancka kaseta Williamsa „Rollin’ and Timblin’”, a Blues Train stał się chętnie widzianym gościem na miejscowych festiwalach. K.M i jego zespół otwierali koncerty Little Miltona, Holmes Brothers i Roberta Lockwooda. Williams nie zapomniał też o Bogu. Nauczał na ulicach Cleveland, głosił też kazania w miejscowych parafiach.
Jesienią 1998 roku znów przycisnęła go bieda. Wyczerpany ubóstwem i brakiem pracy porzucił Cleveland i z pomocą matki wrócił do Teksasu. W rodzinnym Clarksville Kelvin odnalazł spokój, a wkrótce i pracę. Ponownie się ożenił i wspierany przez kochającą kobietę rozpoczął solowe występy w klubach Dallas. DJ poznany podczas show w radiu KNON dopomógł mu wydać płytę. Rewelacyjna ''The Reverend Of Texas Country Blues'' ukazała się w 2000 roku, zdobywając uznanie publiczności i krytyków w całych Stanach. O KM Williamsie pisały Living Blues i Blues Revue, a jego surowy country blues z pogranicza Teksasu i Mississippi przywoływał z pamięci czasy Blind Lemona Jeffersona i Williego Johnsona.
Rok później dyskografia Williamsa wzbogaciła się o kolejną pozycję, równie świeżą i oryginalną jak jej poprzedniczka. „Sanctified Boogie” łącząca country bluesa z wpływami boogie i gospel, przyniosła Kelvinowi zaproszenia na krajowe i międzynarodowe festiwale, a bluesman mógł wreszcie bez reszty oddać się muzyce. Kolejne lata to aż czternaście solowych płyt, trzy DVD i film „Sanctified Boogie”, liryczna opowieść o życiu Kelvina.
Równie warte uwagi są cztery transowe, bliskie muzyce Burnside’a, płyty Williamsa nagrane w duecie z młodym, białym perkusistą Washboard Jacksonem. KM sięga na nich po ulubione instrumenty złotej ery bluesa – rezofoniczną gitarę Kalamazoo z lat 20-tych i własnej roboty elektrycznie wzmacnianą jednostrunową gitarę z pudła po cygarach, budując niepowtarzalne, proste, a zarazem pełne energii brzemienie.
by_ingeborg
http://home.swbell.net
Foto:http://deepbluesfestival.com
|
|
[0] komentarzy
skomentuj
|
Twój komentarz zostanie dodany po zaakceptowaniu przez moderatora
|
|
|
|
|
<<
(1 dokumentów/strona 1 z 1/dokumenty 1-1)
>>
|
| | |
Dziś jest: 2024-04-25 | 101 lat temu... | 1923.04.25 W Indianoli w stanie Missisipi ur. się Albert King, jeden z największych współczesnych gitarzystów bluesowych. Zmarł 21 listopada 1992 r. | | | |
| 106 lat temu... | 1918.04.25 W Newport w stanie Virginia urodziła się Ella Fitzgerald, jedna z największych śpiewaczek w historii jazzu. | | | | |
|